Sędziszowscy licealiści na Teneryfie

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

W dniach  1 - 9 sierpnia 2015 cztery uczennice z klasy I CF  z panią prof.  A. Homa wzięły udział w wakacyjnym  spotkaniu młodzieży z cyklu CITY BOUND EUROPE.  Spotkanie to odbyło się na Teneryfie, a uczestnicy przybyli z 6 krajów: z Hiszpanii, Niemiec, Polski, Czech, Rumunii i Grecji. Projekt realizowany był w programie Erasmus+ i finansowany ze środków Unii Europejskiej.           


O programie i wrażeniach opowiadają uczestnicy:

Iwona Polek:

Podczas pobytu na Teneryfie, największej z 7 Wysp Kanaryjskich zwiedziliśmy stolicę, Santa Cruz i zabytkowe miasto La Lagunę wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego UNESCO. Najwięcej czasu spędziliśmy w północno-zachodniej części wyspy.  W wolnych chwilach  korzystaliśmy z kąpieli, choć wybrzeże jest tam skaliste, czarne i w wielu miejscach kończy się nagłymi urwiskami. Na południu wyspy odwiedziliśmy plażę El  Medano, z naturalnym, złocistym piaskiem wulkanicznym, łagodnym wejściem do oceanu. Plaża ta, dzięki silnym wiatrom słynie jako miejsce idealne do windsurfingu i kitesurfingu.  Na wyspie bardzo podobała się nam również odmienna roślinność: oleandry, kaktusy, palmy oraz ogromne plataneras – widoczne nawet z samolotu  plantacje bananów. Na targu w La Lagunie można było kupić też różnorodne owoce morza oraz  papugi i  kanarki.

Marcelina Ziobro:

Góry i ocean to moje ulubione połączenie! Na Teneryfie fascynował mnie również wulkan Teide, który króluje w centrum wyspy. W programie City Bound najbardziej podobały mi się prezentacje innych państw, które zawierały ich narodowe potrawy, zwyczaje i tańce. Czas spędzony na plaży również zaliczam do najlepszych zajęć. Jednak nigdy nie zapomnę obserwacji gwiazd: powietrze jest krystalicznie czyste i widoczność gwiazd jest doskonała; pierwszy raz widziałam tak piękne niebo, tyle spadających gwiazd i nieznanych mi gwiazdozbiorów. 

Joanna Jaworek:

Najbardziej podobały mi się gry miejskie w Buenavista i w Garachico, gdy w grupach międzynarodowych mieliśmy wspólnie znajdować  różne budowle w mieście. Rozmawianie w języku angielskim  stresowało nas na początku, lecz potem  dogadywaliśmy się bez problemu. Nauczyłam się tam sporo słów w całkiem nowym dla siebie języku - rumuńskim i to także na długo utkwi w mojej głowie. Zrozumiałam też, że muszę nadal bardzo przykładać się do języków obcych, bo to dzięki nim otwiera się dla nas świat.  Do końca życia nie zapomnę panującej tam atmosfery i tego, że ludzie z różnych państw mogą tak świetnie się rozumieć i czuć ze sobą jak w rodzinie.

Aneta Andreasik:

Program pozwolił w ciekawy sposób zdobyć  nowe informacje o Europie; organizowane zabawy, quizy i spotkania sprawiły, że dowiedzieliśmy się wiele o życiu mieszkańców innych krajów.  Ludzie, których tam poznaliśmy na zawsze wpiszą się w historię naszego życia.   Projekt ten uświadomił mi, że pomimo różnic jakie występują między ludźmi z Grecji, Niemiec, Rumunii, Hiszpanii, Czech, jesteśmy się w stanie świetnie zrozumieć. Jedyne co zmieniłabym w projekcie to czas jego trwania. Powinien być zdecydowanie dłuższy! 

Czytany 707 razy